Rumuński (wcale) nie jest straszny
Nauka języków obcych to najprostszy i najbardziej efektowny sposób, by podnieść swoje kwalifikacje zawodowe. Dodatkowym atutem jest ciekawie spędzony czas wolny.
Odpowiedzią na potrzeby współczesnego świata jest dostępny na rynku wachlarz publikacji przeznaczonych do nauki języków obcych – wśród propozycji znaleźć można repetytoria, słowniki tematyczne i obrazkowe, programy multimedialne oraz różnego rodzaju fiszki.
Największym zainteresowaniem cieszy się angielski, włoski, niemiecki, hiszpański, czy coraz bardziej modny japoński.
Zdecydowanie mniej popularna jest nauka portugalskiego, perskiego, czy hindi, nic więc dziwnego, że znalezienie publikacji do nauki tych języków jest znacznie trudniejsze, nie oznacza to jednak, że niemożliwe – wydawnictwo Edgard oferuje bogaty wachlarz propozycji językowych, uwzględniających także ćwiczenia praktyczne.
Seria zawiera niemal dwadzieścia kursów językowych, nota bene, wśród propozycji znaleźć można również kurs polskiego dla obcokrajowców. Godny podkreślenia jest fakt, że większość kursów obejmuje nie tylko poziom podstawowy A1-A2, ale również średniozaawansowany B1-B2 i zaawansowany C1-C2.
Serię można znaleźć na stronie Wydawnictwa.
„Rumuński nie gryzie” (A1) to ostatnia pozycja z pierwszej serii, publikacja zawiera 10 tematycznych rozdziałów, obejmujących różne sytuacje. Jak można przeczytać we wstępie podręcznika, jest to praktyczna książka z ćwiczeniami z elementami podręcznika, przeznaczona dla wszystkich osób rozpoczynających przygodę z językiem rumuńskim.
Cechą charakterystyczną jest posegregowane słownictwo, znajdujące się na początku każdego rozdziału. W podręczniku ponadto można znaleźć atrakcyjne ciekawostki dotyczące Rumunii, jej kultury, tradycji oraz życia codziennego.
Dzięki znajdującym się w książce ciekawostkom książka nie jest kolejnym repetytorium gramatyczno-leksykalnym, ale ciekawą publikacją dotyczącą życia, kultury i tradycji Rumunii.
Podobny charakter mają rozmówki „Rumuński kieszonkowy” (Warszawa, 2014), których zaletą jest niewielki rozmiar i praktyczne zwroty.
Wracając do kwestii gramatycznych – w publikacji „Rumuński nie gryzie”, zagadnienia dotyczące gramatyki przeplatane są tematycznymi ćwiczeniami. Przejrzyste opisy dopełnione zostały przykładami z życia, wygodę nauki zapewniają również funkcjonalne tabele (np. przy odmianie czasowników lub zaimków).
Uwagę przyciągają ponadto niebieskie ramki „Zapamiętaj!”, które wskazują informacje ważne. Ponadto poszczególne rozdziały opatrzone są dedykowanymi elementami graficznymi (np. rozdział dotyczący zakupów opatrzony został koszykiem zakupowym, a podróży – samolotem).
Ćwiczenia dzielą się na opisowe, translatorskie, nie brak także zadań, w których konieczne jest wykorzystanie dedykowanej płyty do nauki praktycznej nauki języka.
Na końcu książki znajduje się minisłowniczek oraz odpowiedzi do ćwiczeń.
Wspomniana płyta zawiera 90 minut nagrań, przygotowanych przez doświadczonych lektorów.
Niestety, publikacja posiada również kilka mankamentów – gramatyka faktycznie jest dobrze wyjaśniona, nie mniej jednak jest jest zbyt mało, brakuje również czytanek, które uatrakcyjniłyby publikację.
Mam nadzieję, że w kolejnych edycjach lub następnych książkach rozszerzających kurs – o ile Wydawnictwo takie planuje – zostanie to nadrobione.
Reasumując, przedmiotowa publikacja to doskonała propozycja dla każdego, kto zamierza uczynić pierwszy krok ku komunikacji w języku rumuńskim i poznać tajniki gramatyki, ucząc się języka w sposób przyjemny i atrakcyjny.
Relacje między tłumaczami a wydawcami
V To wielka chwila dla tłumacza, gdy jego nazwisko pojawia się w sekcji redakcyjnej książki. Osoba, która przetłumaczyła książkę na inny język, otrzymuje uznanie za setki godzin ciężkiej pracy. Celem każdego tłumacza jest bycie docenionym przez wydawnictwo za swoją współpracę...
Popyt na język ukraiński
V Zapotrzebowanie na tłumaczenia ukraińskie jest bardzo wysokie. Język ukraiński ma swoje początki w XII-XIII wieku. Jest częścią grupy wschodniosłowiańskiej, wraz z rosyjskim i białoruskim. Może się wydawać, że tłumacz wszystkich trzech języków nie jest potrzebny, ponieważ są...
Trzech tłumaczy Krzysztofa Umińskiego
V Nie mogliśmy nie wspomnieć o publikacji nowej książki Krzysztofa Umińskiego. Trzy tłumaczki opowiada historię trzech niezwykłych kobiet. Maria Skibniewska, Joanna Guze i Anna Przedpelska-Trzeciakowska stały się bohaterkami opowieści o warsztacie tłumaczek, ich wyborach, walce - nie...